Atalanta pokonuje Sampdorię aż 4:0 w poniedziałkowym meczu włoskiej Serie A. La Dea musi odbudować dobrą passę w walce o miejsce dające europejskie puchary.
Wynik meczu już w 6. minucie otworzył Mario Pašalić. Chorwat skierował piłkę do siatki głową po dośrodkowaniu Remo Freulera. Miły prezent zarówno sobie jak i kibicom sprawił Teun Koopmeiners obchodzący w tym dniu 24. urodziny , podwyższając wynik na 2:0 w 29. minucie. Holender dołożył jeszcze drugą bramkę w 61. minucie po podaniu Aleksieja Miranczuka. Miranczuk z kolei doczekał się własnej bramki w 86. minucie meczu. Po spektakularnym rajdzie i wyminięciu czterech zawodników Sampdorii wpakował piłkę między słupki. Rosjanin postanowił jednak nie celebrować zdobytej efektownie bramki. Mecz zakończył się wynikiem 4:0.
Do sytuacji w szatni Nerazzurrich odniósł się na Instagramie Matteo Pessina:
W naszej szatni dwie osoby wplątane w wojnę na Ukrainie mają twarze Rusłana oraz Aleksieja. Mali to introwertyczny chłopak, skory do pomocy, z silnym charakterem. Mira to prosty chłopak, prawdopodobnie najlepszy jakiego znam, nieśmiały z pasją podobną do mojej.
Tego dnia, gdy szaleństwo wojny skierowało Rosję przeciwko Ukrainie, rzucili się sobie w ramiona. Cała drużyna ich objęła i będziemy dalej to robić w tym trudnym czasie niczym jedna wielka rodzina.
To piłka nożna, która jednoczy to co ludzkie szaleństwo próbuje podzielić. Stop wojnie na Ukrainie!