Wyjazdowy potwór
17 spotkań – tyle ostatnich meczów wyjazdowych nie przegrała Atalanta. Tak samo było i tym razem. 2 do 6 – takim rezultatem zakończył się pierwszy mecz tego roku dla Atalanty. Ciekawostką jest fakt, że Gasperini nie przegrywa swoich pierwszych spotkań w roku.
6 graczy Primavery miał na ławce Cioffi i nie zdecydował się na wystawienie żadnego z nich. Gasperini okazał więcej wiary i odwagi i dał szansę młodemu obrońcy Cittandiniemu (rocznik 2002). Była to szansa dla młodego zawodnika, jednak jego obecność w tym miejscu spowodowała utratę 2 bramek.
Narzuciliśmy swoje tempo gry, od początku wiedzieliśmy czego chcemy. W meczu odblokowali się Maehle i Pessina, a dodatkowo błyszczał Muriel. Na gwiazdę meczu wyrósł Koopmeiners, który czyścił wszystkie piłki, które pojawiały się w jego zasięgu oraz świetnie dogrywał i przedłużał akcje. To wszystko daje dobre i pozytywne sygnały przed kolejnym starciem – z Interem Mediolan. Po drodze jest jeszcze środowe spotkanie w Coppa Italia z Venezią.
Od strony Udinese
Pierpaolo Marino, dyrektor techniczny Udinese, wypowiedział się dla Sky Sport: „Komentarz do tego meczu? To jest martyrologia, nie ma sensu w tym meczu. To są ofiary. Żaden z trenerów nie przychodzi komentować, bo co mają robić? Byliśmy zmuszeni do zbierania się w niedzielę rano, jak na meczu w barze. Byli tam zawodnicy, którzy nie trenowali od dłuższego czasu, na ławce mieliśmy drużynę Primavera, chłopaków, którzy nie grali od dwudziestu dni. O czym musimy porozmawiać? Musimy zadać sobie pytanie, dlaczego doszło do tego meczu? Nawet odwołując się do TAR i zmuszając nas do gry? To jest niezrozumiałe, czy chcą uratować ten serial? Co to za przedstawienie?”.
Super Mario w wydaniu chorwackim
Pasalić zdobywa 8. bramkę w Serie A i zostaje najbardziej efektywnym pomocnikiem ligi. W meczu rozwiązał bramkowy worek przez strzał głową – 35 gol dla Atalanty w 145 występach pod Gasperinim. Zgodnie z L’Eco di Bergamo takiego wyniku nie osiągnął żaden pomocnik od sezonu 18/19.
Najdziwniejsze jest to, że Pasalić to często joker Atalanty. Z ławki rozegrał 56 meczów i jak widać bardzo to lubi. Grywa nieco, jako trequartista, a także jako klasyczny pomocnik, chociaż nie da się ukryć jego ciągu na bramkę. Po statystykach widać, jak wiele zyskuje, kiedy drużynie brakuje mocy z przodu (w tym przypadku brak Zapaty).
Po meczu wspomniał także o formie drużyny: „Mamy swój pomysł, dobrze nam idzie. Mamy przed sobą wiele meczów, Coppa Italia jest ważnym celem. Jesteśmy pełni energii po przegranych dwóch finałach„.
Prezencja Muriela przeciwko Udine
Luis Muriel został wygwizdany przez kibiców gości (karierę we Włoszech rozpoczynał właśnie w biało-czarnych barwach i nie został tam dobrze zapamiętany). Mimo tego pokazał się ze świetnej strony, chociaż w łatwy sposób wdawał się w prowokacje w stronę trybun, na co uwagę zwróciła La Gazzetta dello Sport, wskazując to, jako jedyne minusy w jego występie.
Mecz na Dacia Arena był dużym wyzwaniem dla Kolumbijczyka, który został postawiony przed konkretnym zadanie w trakcie swojej słabszej formy. Przed Nowym Rokiem nie zaskakiwał dobrą dyspozycją i otrzymywał swoje szanse jedynie sporadycznie. Wejście w pierwszy mecz tego roku to jednak inna historia i już od pierwszych minut Muriel pokazał się z dobrej strony. Szybki, nieuchwytny i z doppiettą na koncie.
W 13 spotkaniach przeciwko Udinese nastrzelał aż 11 bramek.
Nie odpuszczamy Scudetto
Kolejny mecz Atalanty to czarno-niebieskie derby. Z Interem z pewnością nie pójdzie tak łatwo jak z Udinese, a jest to istotny mecz w utrzymywaniu bliskiego dystansu do fotelu lidera.
Nie będzie tutaj miejsca na błędy, takie jak przeciwko Romie czy Genui. Szykuje się nam spektakularny bój. Obie drużyny są w gazie i ogląda się je z przyjemnością. Nie możemy się doczekać starcia agresywnej ofensywy Atalanty ze stalową linią obrony Interu, która bramki traci niemalże tylko na własne życzenie.
W tym temacie wypowiedział się także Pessina: „Dużo tworzyliśmy, dobrze się bawiliśmy i myślę, że sprawiliśmy naszym fanom miły prezent. Cel? Jestem szczęśliwy, ale bardziej cieszy mnie to, że drużyna zdobyła trzy ważne punkty. Scudetto? Teraz myślimy o jednym meczu na raz. Teraz czeka nas Coppa Italia i chcemy w niej dobrze wypaść, a potem pomyślimy o Interze”.
Czas jest intensywny, bo do rozegrania są jeszcze mecze Coppa Italia oraz zaległy mecz z Torino. Puchar Włoch to szczególnie istotne wyzwanie, biorąc pod uwagę historie z ostatnich dwóch lat występów.