Tytuł wpisu to tytuł nagłówka jednej z włoskich gazet, który ukazał się zaraz po dzisiejszej porażce Atalanty. Faktycznie, jako kibice z Polski, możemy upatrywać w tym pozytywów. Polak pokazał się z bardzo dobrej strony. Tuttoatalanta oceniła go wysoką notą (7) i chwaliła jego dyspozycję.
Piątek w meczu Fiorentina – Atalanta
„Ruchy i poświęcenie widać również w próbach podań do graczy, a następnie przy pierwszej dobrej piłce okazuje się snajperem, dając swojej drużynie prowadzenie (i zwycięstwo), 7” – tuttoatalanta
„Chłodna postawa Piątka przed bramką, który obrócił jedyną piłkę, jaką znalazł przy nodze, wystarczyła, by Viola zgarnęła ważne trzy punkty w wygranej 1-0„- bergamonews
„Piątek wykorzystał jedyny moment, gdy Demiral był daleko, by ukarać Musso. Od tego momentu gra stała się jeszcze bardziej napięta…” -lagazetta
„W 56. minucie Pistolero Piątek strzelił: świetne podanie od Nico Gonzaleza na środek pola karnego, gdzie były gracz AC Milan przejął piłkę i strzelił na 1:0” – tuttosport z nagłówkiem „Piątek strzela, Gasperini zdegradowany”
We włoskiej prasie nie brakuje także nagłówków z Piątkiem w roli głównej, który karze Atalantę:
„Fiorentina-Atalanta 1-0: Piątek pokonuje Dea, Gasperini jest wściekły i odesłany z boiska” – Corriere dello Sport
Piątek do mediów
„Przeciwko Atalancie to zawsze trudny mecz, musimy grać tak jak teraz. Jesteśmy rodziną i to zwycięstwo jest ważne dla nas i dla kibiców”.
Czy łatwo było się zadomowić we Florencji?
„To jest drużyna, która gra bardzo dobrze i to ułatwia mi zadanie. Jestem tutaj, aby pomóc drużynie, zdobywać bramki, trzy mecze i trzy zwycięstwa. Teraz musimy iść naprzód”.
Czy wierzy pan w walkę w Europie?
Oczywiście, że tak, najbliższe mecze są dla nas bardzo ważne. Teraz Sassuolo, a potem Juve w pucharze, musimy dalej pracować”.
Słaba prezentacja drużyny z Bergamo
Nie można dziś zrzucać winy na dobrą dyspozycję Violi, ani za zejścia Gaspa z ławki. Atalanta zdecydowanie zawiodła i wyraźnie we znaki dają się braki kadrowe, a przede wszystkim brak nominalnego napastnika. Eksperyment z Bogą niestety nie jest satysfakcjonujący.
Od meczu oczekiwaliśmy wiele, miało być to świetne widowisko. Niestety padło mniej bramek niż oczekiwano, a emocje które towarzyszyły spotkaniu nie należały do tych związanych ze spektakularną grą. Atalanta cierpi przy braku Zapaty i Muriela, a także borykającego się z problemami Ilicicia.
W pierwszej części spotkania Drągowski i Musso zatrzymali Koopmeinersa i Sottila i na tym możemy zakończyć listowanie rzeczy ciekawych w tej połowie. W drugiej La Dea przez braki w kryciu i spóźnione reakcje musiała liczyć się ze stratą bramki (56 minuta). Dokładnie 5 minut później Malinovsky wbił lewą nogą piłkę do siatki Drągowskiego, ale niestety biorący udział w akcji Hateboer okazał się być na spalonym przez co bramka nie mogła zostać uznana. Gasperini wybuchł po tej decyzji i w znany dla siebie sposób opuścił boisko przed końcowym gwizdkiem.
Ostatnie pół godziny to niestety niemrawa i nieprzemyślana gra Atalanty. Zaczęli szarpać jedynie w ostatnich chwilach spotkania, jednak było to zdecydowanie za mało na pokonanie Violi. Do tego wszystkiego doszły zbędne emocje, które poskutkowały kartkami i kolejnymi wykluczeniami na następne mecze.
Nieuznana bramka
Chwilę po bramce Piątka, Atalanta ruszyła z odwetem. Swoją okazję wykorzystał Malinovsky, jednak jego bramka ostatecznie nie została uznana z uwagi na pozycję Hateboera, który znajdował się na spalonym. Wg zespołu sędziowskiego brał on udział w akcji i angażował uwagę obrońców.
„Gol jest moim zdaniem poprawny, bo Hateboer jest daleko od piłki, do której jest adresowany, choć jest ten przepis, który trzeba respektować i bark Holendra, choćby na niewielką odległość, jest offside. Gdybym był na boisku, osobiście również byłbym tak wściekły jak Gasperini i zostałbym odesłany” – Giancarlo Marocchi wypowiedział się dla Sky Sport.
Stefano De Grandis, dziennikarz Sky Sport, dodał: „Gol Malinovksyi’ego jest czysty, ale Hateboer może być uznany za aktywnego, ponieważ obrońca biegł za napastnikiem Atalanty. Jedyna wątpliwość dotyczy tego, czy pozycja jest aktywna czy nie i tu sędzia powinien był to ocenić. W przeciwnym razie to VAR, a nie sędzia, powinien był udać się do monitora i ocenić na podstawie wideo, czy pozycja napastnika jest aktywna, czy nie”.
Oceny po meczu
Nie był to najlepszy mecz w wykonaniu podopiecznych Gasperiniego. Poniżej prezentujemy zebrane do tej pory oceny dla grających zawodników*
MUSSO 6,5
Dobra reakcja na próbę Gonzaleza w pierwszej połowie, w drugiej połowie wpuszczenie strzału Piątka.
TOLOI 5.5
Nieco spóźniony w zamykaniu Piątka, gdy ten zdobył bramkę.
DEMIRAL 5.5
Nie wystąpi w meczu z Sampdorią po tym jak został upomniany, popełnia zbyt wiele błędów.
DJIMSITI 5
Słaby na środku lewej strony, dostaje żółtą kartkę za zbyt dużą żywiołowość już po kilku minutach gry.
HATEBOER 5,5
Nie naciska wystarczająco mocno na prawej stronie, przyzwoicie w obronie.
DE ROON 6
Walczy od pierwszej do ostatniej minuty, ale jego wysiłki spełzły na niczym. Jeden z nielicznych pozytywów.
FREULER 5.5
Nie tak dopracowany występ, jak przy innych okazjach, niedokładności w podaniach i sporadyczne wychodzenie na pozycję.
ZAPPACOSTA 5,5
Kilka dośrodkowań z lewej flanki, ale nie na tyle, by zasłużyć na lepszą notę.
KOOPMEINERS 6,5
Jeden z jaśniejszych zawodników w drużynie, angażuje Drągowskiego. Proaktywny, jeden z nielicznych, którzy zrobili coś dobrego.
MALINOVSKYI 6.5
Jak Koopmeiners – wraz z Holendrem próbuje na kilka sposobów, ale trafia w fioletową ścianę. Ale przynajmniej próbuje.
BOGA 4,5
Nie przeszedł ani jednego gracza.
PASALIC 5,5
Wrzucony do gry jako fałszywa dziewiątka po raz kolejny nie może znaleźć żadnego bramkowego dotknięcia.
PEZZELLA 5,5
Przejmuje kontrolę i pokazuje się do gry, ale nie wpływa wystarczająco na obraz meczu.
PESSINA 5.5
Nie wprowadza porządku do środka boiska, sprawia wrażenie, jakby biegał w kółko.
SCALVINI 6
Najlepiej radzi sobie zarówno z tyłu, jak i na froncie.
MIHAILA – brak oceny
GASPERINI 5
To byłoby zbyt wiele, aby oczekiwać od niego cudów, zwłaszcza 60 godzin od Olympiakosu. Nieobecności są duże, a energii mało, rysuje względnie dobrze wyglądającą formację, ale to nie działa. Próbuje to naprawić, ale tylko wpada w nerwowość i wyrzuca się z ławki. Misja niewykonana.
*wg calcioatalanta.it
Wywiady po meczu
„Kiedy nie masz silnych zawodników, musisz wszystko przemyśleć na nowo. Teraz musimy przemyśleć oczekiwania, bo oczekiwanie zwykłej Atalanty może być zbyt dużym obciążeniem, gdyż dziś brak Muriela, Ilicica i Zapaty wiele warunkuje. Atalancie brakuje teraz figlarności, nie jest to ta, która sprawiała, że cieszyliśmy się i marzyliśmy o trofeach”. Tak skomentował porażkę Dea Marocchi ze studia Sky Sport.
Marani skomentował sukces Violi, dzięki bramce Piątka na początku drugiej połowy: „To ważne zwycięstwo, ciężkie, Fiorentina przybywa z 42 punktami, podczas gdy rok temu na koniec całych mistrzostw przybyła z 40. Ggoni czołówkę, jest zespołem, który w ostatnich miesiącach poprawił się najbardziej: nie ma już wątpliwości co do reakcji po sprzedaży Vlahovicia, a jeszcze dziś pokonali Atalantę, która po raz pierwszy przegrała na wyjeździe: padło ostatnie tabu w sezonie, który nie okazuje się łatwy dla Dea”.
Cisza prasowa Atalanty
Atalanta, po epizodzie, jaki miał miejsce w meczu z anulowaną bramką Malinovskyi’emu i związanym z tym wyrzuceniem trenera Gian Piero Gasperiniego, zdecydowała się na przestrzeganie ciszy prasowej, nie tylko trenera, ale i całej drużyny.
Atalanta oficjalnie w ciszy prasowej. To już trzeci raz w ostatnich czterech meczach: Gasperini nie zabrał głosu po meczu Coppa Italia z Fiorentiną, po meczu ligowym z Juve i teraz. Pomeczowa cisza prasowa przerwana tylko na mecz Ligi Europy z Olympiakosem- podaje tuttoatalanta.com.