Atalanta za burtą Pucharu Włoch w ostatniej sekundzie meczu!

La Dea zakończyła swój udział w rozgrywkach Pucharu Włoch w ćwierćfinale. W czwartkowym meczu przegrała z Fiorentiną 2:3 i to Viola zagra w półfinale z Juventusem Turyn. 

Mecz w Bergamo w 9. minucie otworzył powracający do Serie A Krzysztof Piątek – bramkę na 0:1 strzelił po weryfikacji VAR i podyktowanym rzucie karnym. Na odpowiedź Nerazzurrich trzeba było poczekać do 30. minuty meczu. Niesamowitą precyzją wykazał się Davide Zappacosta, po jego mocnym strzale piłka zahaczyła jeszcze o poprzeczkę ale ostatecznie wpadła do siatki.

Do przerwy Atalanta miała jeszcze okazje wyjść na prowadzenie – Jérémie Boga trafił w słupek. Ostatecznie jednak dopiero w drugiej połowie udało się to zrobić. Do bramki trafił nie kto inny jak Boga – na swojego pierwszego gola w barwach Nerazzurrich nie kazał długo czekać. Czwartkowe spotkanie z Fiorentiną było jego drugim meczem dla la Dei oraz pierwszym, które zaczynał w wyjściowej jedenastce. 

Radość na Gewiss Stadium nie trwała jednak długo. W 71. minucie po raz kolejny z rzutu karnego trafia Piątek. Atalanta jednak nie poddaje się. Blisko strzelenia swojego drugiego gola jest Davide Zappacosta, któremu tym razem jednak nie udaje się zmieścić piłki w świetle bramki, a ta z impetem odbija się od poprzeczki. Od 79. minuty Fiorentina gra w osłabieniu, po tym gdy czerwony kartonik obejrzał Lucas Martinez Quarta. Atalancie nie udaje się jednak przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. W ostatniej sekundzie meczu do bramki Musso trafia Nikola Milenković. Przygoda w Pucharze Włoch kończy się dla Atalanty w ćwierćfinale.

Powiązane

Komentarze

Udostępnij

Ostatnie newsy