Cud się nie wydarzył
W pierwszej połowie, która toczyła się na równych warunkach, pojawiły się nadzieje na coś wyjątkowego, jednak zadanie przed Atalantą było niezwykle trudne, wręcz niemożliwe. Kiedy Real Madryt przyspieszył, stało się jasne, że trudno będzie myśleć o czymkolwiek innym. Atalanta walczyła, próbowała utrzymać się w grze, ale to nie wystarczyło, by uniknąć przewidywanego zakończenia. Choć nie była to baśniowa opowieść, dla klubu z prowincji, który potrafił stawić czoła nawet Madrytowi, zamyka się kolejny niesamowity rozdział. Tym razem marzenia zostały rozwiane po porażce 0:2 z Viniciusem i Mbappé w rolach głównych.
Trudny początek
Możliwe, że było to spowodowane emocjami i pewnym respektem, a może brakiem kluczowych graczy i wymuszoną taktyką. Faktem jest, że Atalanta miała trudności w początkowych minutach, próbując znaleźć swoje miejsce na boisku, podczas gdy Real Madryt dominował od pierwszych chwil. Hiszpanom brakowało jednak precyzji w ostatniej fazie ataku, a jedynym zagrożeniem dla bramki Musso był zablokowany przez Hiena strzał Mbappé w pierwszych dwudziestu minutach.
Bezbramkowy remis do przerwy
Z biegiem czasu Atalanta zaczęła grać coraz lepiej, podczas gdy Real, zmęczony intensywnym treningiem w pełnym składzie, nieco stracił impet. To właśnie podopieczni Gasperiniego byli blisko objęcia prowadzenia – akcja rozpoczęła się od wrzutu z autu, a strzał De Roona, odbity przez Militao, trafił w poprzeczkę. Ederson również próbował swoich sił z dystansu, ale piłka minęła bramkę. W końcówce pierwszej połowy emocji dostarczył Rodrygo, który także trafił w poprzeczkę, stwarzając zagrożenie dla Musso.
Druga połowa i kluczowe momenty
Druga połowa rozpoczęła się obiecująco dla Atalanty, gdy Mario Pasalic oddał groźny strzał głową, jednak Courtois po raz kolejny pokazał swoją klasę. To był moment spokoju przed burzą. Real Madryt, dysponując fenomenalnymi zawodnikami, zaczął wykorzystać swoje indywidualności. Vinicius zaczął dryblować obrońców, a Mbappé i spółka zaczęli naciskać na Atalantę. W ciągu dziewięciu minut dwa precyzyjne ciosy Realu przywróciły Atalantę do rzeczywistości, burząc nadzieje na cudowny wynik.
Ostateczny wynik i wnioski
Wraz z upływem minut Atalanta traciła pewność siebie, a Real zaczął dominować, pokazując futbol, który wyniósł Ancelottiego na piedestał. To jego trzydziesty tytuł trenerski – kolejny dowód na jego niezwykłe umiejętności. Gasperini i jego drużyna mogą jedynie żałować, że nie mogli rozegrać tego historycznego meczu w pełnym składzie, ale ten wynik może być jedynie początkiem czegoś większego w nadchodzącym sezonie.
Oceny
Musso – 6,5
Po tym, jak Real Madryt obejmuje prowadzenie, Musso trzyma swoją drużynę w grze, broniąc strzał Viniciusa. Chwilę później znowu ratuje sytuację, zbijając piłkę z linii bramkowej. Kolejna świetna interwencja przeciwko Bellinghamowi w 65. minucie, ale przy drugiej bramce Mbappé już nie ma szans.
Djimsiti – 5
Djimsiti popełnia kilka błędów, aż w końcu Vinicius zostawia go w tyle i trafia do bramki, dając przewagę Realowi. Djimsiti dodatkowo łapie żółtą kartkę.
Hien – 6,5
Od pierwszych minut pokazuje napastnikom Realu, że nie będą mieli łatwego zadania. Vinicius stara się go przechytrzyć, ale Hien dzielnie walczy, ratując Atalantę przed stratą bramki. Niestety, jeden błąd kosztuje drużynę drugą bramkę.
Kolasinac – 6,5
Kolasinac robi to, co do niego należy – ciężka praca obrońcy. W drugiej połowie, gdy Real zaczyna naciskać, Kolasinac jest jednym z ostatnich, którzy się poddają.
Zappacosta – 5,5
Zappacosta dostaje cios w głowę, ale kontynuuje grę z bandażem na głowie. W drugiej połowie popełnia kilka błędów, zostawiając Realowi zbyt wiele miejsca na boisku.
Ederson – 6,5
Ederson szybko łapie żółtą kartkę za faul na Valverde. Próbuje swoich sił strzałem z dystansu, który jednak mija bramkę. Jego aktywność w środku pola przynosi świetną okazję dla Lookmana, niestety niewykorzystaną.
de Roon – 7
Jak zwykle, de Roon jest wszechstronny – pomaga w obronie, skutecznie powstrzymując Mbappé. Jest również groźny w ataku – jego strzał w 24. minucie odbija się od poprzeczki. Po podaniu od Pasalica był bliski zdobycia bramki, ale Courtois ratuje Real w ostatniej chwili. Niestety, Real przejmuje inicjatywę, niwecząc jego wysiłki.
Ruggeri – 6
Ruggeri nieco zawodzi w końcówce pierwszej połowy, źle odczytując kilka sytuacji, w tym uderzenie Rodrygo, które trafia w poprzeczkę. W drugiej połowie jednak dobrze dośrodkowuje i stara się stworzyć coś z niczego.
Pasalic – 6,5
Pasalic oddaje świetną główkę, ale tylko ktoś taki jak Courtois mógł ją powstrzymać.
De Ketelaere – 7
De Ketelaere jest sercem każdej ofensywnej akcji Atalanty. Pokazuje pomysły, kreuje sytuacje i pracuje w defensywie. Gra z wielkim zaangażowaniem.
Lookman – 6,5
Lookman ma pierwszą okazję do zdobycia bramki, ale decyduje się na zły strzał. W drugiej połowie dostaje kolejną szansę, ale ponownie pudłuje lewą nogą.
Zmiany:
- Godfrey – 5: Zastępuje Zappacostę. Ma szansę na odwrócenie losów meczu na pięć minut przed końcem, ale jej nie wykorzystuje.
- Retegui – 6: Zastępuje De Ketelaere. Wchodzi na boisko w trudnym momencie, nie znajduje sposobu na gola, który mógłby zbliżyć Atalantę do rywali, ale daje z siebie wszystko.
- Bakker – 6: Zastępuje Kolasinaca. Wchodzi pewnie w mecz, ale nie jest w stanie odmienić jego losów.
- Gym – Bez oceny: Zastępuje Hiena.
- Manzoni – Bez oceny: Zastępuje Pasalica.
Trener Gasperini – 6,5
Gasperini stawia na sprawdzoną drużynę, która walczy do końca. Szkoda, że tak wielu kluczowych zawodników było nieobecnych – jego Atalanta zasłużyła na walkę na równych warunkach. Mimo to opuszcza Warszawę z podniesioną głową.