Po ostatnich zmianach w wyższych szczeblach kadrowych Atalanty, klub zaprezentował dwóch nowych menedżerów: Lee Congertona i Tony D’Amico.
Lee Congerton i Tony D’Amico
Congerton pochodzi z Walii. Ma 48 lat i obejmie stanowisko dyrektora sportowego. Stanie na czele zespołu łowców talentów działających globalnie. D’Amico wywodzi się z kolei z Pescary. 42 latek obejmie miejsce Giovanniego Sartoriego, który przeniósł się do Bolonii.
Luca Percassi wypowiedział się na ich temat: „To dwa profile, jeden międzynarodowy, drugi krajowy, które mają kontynuować nasz rozwój. Są to najlepsi menedżerowie, jakich klub mógł wybrać spośród wszystkich, a jest wielu, którzy proponowali się w ostatnich latach. Chcę, aby Lee mógł nas rozwinąć w świecie, ponieważ piłka nożna zmieniła się w ostatnich latach. Tony z kolei dysponuje doświadczeniem, dzięki któremu będzie mógł wzmocnić drużynę wewnętrznie”.
Cele na przyszły sezon
D’Amico krótko opisuje sytuację: „Skład jest już konkurencyjny. Naszym celem jest jednak wzmocnienie. Chcemy pozostać odważną i ambitną formacją, co pokazaliśmy w ostatnich latach. Postaramy się przyjechać gotowi na obóz treningowy (4 lipca). Pierwszy cel, jak mówi Percassi, to zawsze czterdzieści punktów. A potem tylko w górę”.
Congerton, który wykazuje się już sporą znajomością języka włoskiego, mierzy wysoko: „Mam nadzieję, że wrócimy do Europy”. Przedstawia również swój preferowany profil piłkarza: „Chcę, żeby byli młodzi, głodni i szybcy, nawet w głowie. Aby odkryć młode talenty i nie popełnić błędów, trzeba je dobrze obejrzeć z bliska”.
Mówiąc o zawodnikach, D’Amico wyraża nadzieje, co do Demirala, świeżo po wykupieniu: „Zostanie z nami. Jest on najlepszym strzelcem na rynku włoskim„. Następnie, być może także ze względów taktycznych, wyklucza przybycie do Werony takich osób „jego” ekipy, jak Simeone, Ilic i Barak: „Nie, nie jesteśmy zainteresowani. Z drugiej strony, jeśli chodzi o Cambiaso z Genui, „jest to jedno z wielu krążących nazwisk„.
Percassi potwierdził, że wkrótce odbędzie się spotkanie z Monzą, na którym mają być omawiani Pessina, Gollini i Lovato. Nuno Tavares pozostaje nazwiskiem na liście życzeń Nerazzurri, ale nie jest to łatwe do osiągnięcia.